poniedziałek, 4 stycznia 2021

Coś dla natury gniewliwej. Coś dla mnie

Coś dla natury gniewliwej. Coś dla mnie. Na zawsze. Nie tylko na dziś. Łatwe to nie jest. Niełatwo darować tym, którzy zranili uczucia. Cytuję więc ku opamiętaniu. I ku pamięci. Pamięci pamiętliwej. Á propos niedawno otrzymanego słowa. Od Ewagriusza z Pontu. A przywiezionego z niedawnej podróży. O wiele bliższej niż do Pontu, odległego w czasie i w przestrzeni:


„Jeśli chcesz modlić się w duchu, nie miej urazy do nikogo, a nie będziesz miał obłoku, który zaciemniałby twój umysł podczas modlitwy (…) Weź za przykład tego, kto był wienien dziesięć tysięcy talentów: jeśli nie darujesz swojemu winowajcy, ty także nie otrzymasz odpuszczenia” (Filokalia, s. 84).I coś z Mądrości Syracha, z czytań biblijnych na dziś:


"Złość i gniew są obrzydliwościami, których trzyma się grzesznik. Tego, kto się mści, spotka pomsta od Pana, On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci. Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy. Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia? Nie ma on miłosierdzia nad człowiekiem do siebie podobnym, jakże błagać będzie o odpuszczenie swoich własnych grzechów? Sam, będąc ciałem, trwa w nienawiści, któż więc zyska dla niego odpuszczenie grzechów? Pamiętaj o rzeczach ostatecznych i przestań nienawidzić – o rozkładzie ciała, o śmierci, i trzymaj się przykazań! Pamiętaj o przykazaniach i nie miej w nienawiści bliźniego – o przymierzu Najwyższego, i daruj obrazę!"(Syr 27, 30 – 28, 7).

 

 

.